OTO JEGO HISTORIA

A więc tak, po dwuletnim użytkowaniu VW Golf II GTI rocznik ‘86 nadszedł czas na zmiany. 
Niestety fundusze nie pozwalały nam na kupno  młodego rocznika z pełnym wyposażeniem. 
Życie nauczyło nas, że nie ma okazji, więc trzeba było z czegoś zrezygnować, założenia 
były takie: ma być to jak  najbardziej oryginalny VW Golf III GTI z Niemiec, w bardzo 
dobrym stanie  technicznym, zadbany i bezwypadkowy.  

Po długich i żmudnych poszukiwaniach 20 września 2004 roku  sprowadziliśmy z Niemiec 
zadbany egzemplarz z końca ‘92 roku. Pod domem stanęła zdrowa wersja 
2.0 GTI 8V, nie da się opisać  radości  jaka gościła w naszych sercach. 

Przy kupnie

Miał on w  wyposażeniu wspomaganie kierownicy,  elektryczny szyberdach, halogeny, 
aluminiowe felgi Speedline 15”. I to co charakteryzuje GTI, czyli progi,  szerokie listwy,
nakładki na błotniki, lotka na tylnią klapę, szeroki hokej  (VR6), tylne lampy dymione, 
a przednie podwójne oraz białe kierunkowskazy. Natomiast we wnętrzu półkubełki. Dodatkowym 
atutem okazało się  gwintowane zawieszenie firmy KW, które od samego początku trzymało autko 
tylko  kilka centymetrów nad ziemią. Jak i trafiający w nasz gust  grill bez znaczka JOM.

Przy kupnie

Niestety nie obyło się bez niedociągnięć. Samochód posiadał końcówkę tłumika KM, która 
była krzywa, opadnięta i niestety nie świeciła przykładem,zamontowane lusterka  M3 Look 
były nie do przyjęcia i od razu jeszcze przed zarejestrowaniem auta,  zostały zastąpione 
oryginalnymi. No i obrysówki, które raziły nas  przez pewien okres, po którym oczywiście 
zniknęły ze zderzaka.Na tylnej klapie pojawiały się już małe oznaki  korozji, co jest 
wadą  tego modelu VW.     
Po za tym stan techniczny był  imponujący. Przebieg oryginalny 178 000 km. Po za wymianą 
pasków, płynów  nic nie trzeba było robić.  
Przy kupnie

Przy kupnie

We wnętrzu szara seria, oprócz  jak dla nas za małej sportowej kierownicy,  która zasłaniała 
zegary (od razu wymieniliśmy na skórzaną sportową kierownice  firmy Victor)  i chromowej ramki 
zmiany  biegów, która nam się spodobała. 

Przy kupnie

Jednak od samego początku, jeszcze  jak autko czekało na parkingu na rejestracje, zaczęły się 
już rodzić w naszych  głowach plany modyfikacji, jak również wyżej wymienione zmiany, czyli  
kierownica i lusterka. Piszę w liczbie mnogiej, ponieważ  robię to ja i moja dziewczyna, która ma 
równie wielkie zamiłowanie. Auto wybraliśmy  razem i każda z modyfikacji była robiona wspólnie, 
każda zmiana to obopólna  decyzja, wiele godzin rozmów i przemyśleń. Wyrzeczeń i godzin pracy. 
Opis tego  auta podzielony jest na dwie części. Jeden to modyfikacje zewnętrzne i  mechaniczne, 
a drugi elementy wewnętrzne, aby było to bardziej przejrzyste. 

 

Strona 1